Stalheim to zapierające widoki na wyciągnięcie ręki. I na każdym kroku. Żeby zobaczyć cudowną panoramę, nie musisz ruszać na kilkugodzinny trekking (ale możesz). Kilka minut jazdy wąską drogą, pare tuneli i piękne widoki przed Tobą. A to dopiero początek atrakcji w tych malowniczych okolicach otoczonych z każdej strony górami.
Stalheim
Stalheim to nieduża wieś znajdująca się w Voss w Hordaland, tuż obok granicy z regionem Sogn og Fjordane (7 km od Gudvangen). Leży w urokliwej dolinie Nærøydalen.
Tym, co przyciąga wiele osób do Stalheim, jest położony we wprost wymarzonej lokalizacji Hotel. Zaczęło się bardzo dawno, bo już w 1647 roku, kiedy to Król otworzył tutaj trasę pocztową. Po stu latach od otwarcia drogi pocztowej w miejscowej farmie zatrzymywało się tak wiele podróżujących osób, że aby ich wszystkich pomieścić, właściciel wybudował kolejny budynek (karczmę można obejrzeć w pobliskim muzeum). Pierwszy hotel otwarto w 1885 roku, znajdowało się w nim wtedy 20 łóżek, a już w 1895 ponad 160.
Hotel działa do dzisiaj i sam w sobie jest okoliczną atrakcją. 124 pokoje urządzono w norweskim, raczej skromnym, stylu. Kuchnia serwuje lokalną tradycyjną kuchnię. I to wszystko z widokami za milion dolarów.
W ogrodzie należącym do hotelu znajduje się również najlepszy punkt widokowy na tę okolicę. Warto zapytać obsługę o zgodę i spojrzeć na dolinę akurat z tej perspektywy. Ten widok to od setek lat inspiracja dla artystów z różnych zakątków Norwegii i świata. Trudno się temu dziwić.
Droga Stalheimskleiva
Trochę kilometrów już po Norwegii przejechała, nie jedną krętą i stromą drogę mam za sobą, ale mimo to Stalheimskleiva zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Droga wiodąca z hotelu w dół doliny powstała w latach 1842–1846, mierzy tylko 1,3 km i jest tam aż 13 bardzo ostrych zakrętów. Jest to jedna z najbardziej stromych dróg na Północy, nachylenie wynosi aż 18%, a momentami nawet 25%. Dodatkowo jest to bardzo wąska trasa, a od 2011 droga jednokierunkowa (możemy zjechać tylko w dół). Jeżeli nie czujecie się za kierownicą pewnie, odradzam.
Oprócz tego, że Stalheimskleiva jest bardzo stromą drogą, to serwuje nam co chwilę dodatkowe wrażenia w postaci przepięknych widoków. Jadąc mijamy dwa wodospady Stalheimfossen oraz Sivlefossen. Wrażenia i widoki bezcenne.
Jak dostać się do tej drogi? Należy trasą E16 dojechać do Stalheim Hotel, a kilka metrów za nim znajduje się Stalheimskleiva. Trasa zamknięta jest zazwyczaj w sezonie zimowym oraz podczas trudnych warunków atmosferycznych.
W moim subiektywnym rankingu jest to norweska droga, która przysporzyła mi do tej pory najwięcej emocji. Od zachwytu przez spory lęk. Na pewno przejadę się tam jeszcze kilka razy!
Wodospad Stalheimfsossen
Kiedy odwiedzimy już okolice hotelu, popatrzymy na piękne widoki i przejedziemy się po nadzwyczaj krętej trasie, polecam wybrać się nad wodospad Stalheimfsossen. Nie jest on szczególnie popularny, a prezentuje się naprawdę dobrze. Tuż przed drogą prowadzącą do Stalheimsfossen, niedaleko zjazdu ze Stalheimskleivi, znajduje się mały parking. Stamtąd około 15 minut spaceru po leśnej dróżce i jesteśmy.
Obok wodospadu znajduje się taras widokowy, z którego możemy z dość bliskiej odległości oglądać spadającą z wysokości 126 metrów wodę. Strome skały po bokach, dość wysokie góry i mnóstwo kamieni z każdej strony dodają temu miejscu klimatu. Wizyty nad wodospadem nie może zabraknąć podczas wycieczki po okolicy.
Moje treści okazały się dla Ciebie ciekawe lub pomocne? Kliknij i postaw mi wirtualną kawę. Dzięki temu wspierasz moją pracę na Kierunek Norwegia.
Oczywiście !!! ☺️
Juz planuje tam wyprawę Motocyklem. Dzięki
w tym roku mamy w planie urlop motocyklowy właśnie w Norwegii, masz na swojej liście jeszcze jakieś ciekawe miejsca warte odwiedzenia?
Marzenie …..
Byłem, widziałem i też mogę polecić. Fantastyczne miejsce.