Miejsc, z których można podziwiać zapierające dech w piersiach widoki, w Norwegii nie brakuje. Wysokie szczyty, otwarte przestrzenie, woda, góry, lasy. Dodatkowo często sama trasa do naszego punktu docelowego jest tak ciekawa i po prostu ładna, że nawet mgła na końcu drogi nie zepsuje wrażenia. Kolejny punkt widokowy, do którego Was zabieram to Dalsnibba w okolicach Geiranger.
Dalsnibba
Punkt widokowy Dalsnibba, co zdradzę Wam już na samym początku, to moim zdaniem jedna z ciekawszych platform widokowych w Norwegii. Znajduje się na szczycie góry Dalsnibba, która mierzy 1495 m n.p.m.
Obecna platforma widokowa to dość świeża sprawa. Jej oficjalne otwarcie miało miejsce w sierpniu 2016 roku. Punkt widokowy jest częściowo przeszklony, a momentami stoimy na metalowej siatce nawet 500 metrów nad ziemią. Oficjalna nazwa platformy to “Geiranger Skywalk”, ale większość osób nazywa to miejsce prostu Dalsnibba.
Pomysł na wybudowanie drogi w tym miejscu powstał już w 1857 rok. Już wtedy zdawano sobie sprawę, jak ważna jest dla Norwegii turystyka. Ostatecznie budowa drogi rozpoczęła się w 1937, budowały ją m.in. osoby, które wcześniej były zaangażowane w budowę Drogi Trolli. Po długich latach ciężkiej pracy przerwanej II Wojną Światową, 18 lipca 1948r. oficjalnie otwarto naprawdę niezwykłą trasę prowadzącą na sam szczyt wysokiej góry. Trasa była wielokrotnie modernizowana, ale mimo upływu lat, niezmiennie zachwyca kolejne pokolenia.
A za mną ściana śniegu w czerwcu.
Droga do Dalsnibba
Zaczynając naszą wycieczkę, w sezonie letnim, od strony Geiranger (około 30 minut jazdy samochodem) mijamy najpierw zielone tereny, wjeżdżając coraz wyżej, w coraz bardziej surowe krajobrazy, a od wysokości około 1000 m n.p.m. zaczyna się obszar, w którym śnieg leży prawie przez cały rok.
A tak było na początku trasy:
Co jakiś czas mija się “chatki” jak na zdjęciu poniżej. Są to tzw. “myldehus” miejsca, w których przechowywano specjalną ziemię, którą była wykorzystywana do wiosennego czyszczenia dróg. Drewniane budynki były w użyciu jeszcze do 1960 roku.
Przejażdżka tą trasą to już fajna atrakcja sama w sobie.
Na samym szczycie Dalsnibba znajduje się duży parking, ławki, sklep z pamiątkami. Budynek idealnie pasuje do górzystego otoczenia. Lubię to, że punkty widokowe w Norwegii są zazwyczaj bardzo dobrze wkomponowane w otoczenie, zarówno kolorystycznie, jak i pod względem projektu.
Informacje praktyczne:
- Za wjazd na ostatni odcinek drogi należy dokonać opłaty w wysokości 250 nok. Przed wyjazdem sprawdź godziny otwarcia trasy. W sezonie zimowym droga jest zamknięta.
- Zachowaj ostrożność na stromych podjazdach, zwłaszcza w czasie deszczu.
- Toalety znajdują się w budynku sklepu.
- Inne ciekawe miejsca w okolicach Geiranger znajdziesz tutaj.
- Do Dalsnibba dojedziemy bez problemu również autobusami z Geiranger. Koszt w zależności od oferty od około 300 nok.
Życzę Wam pięknej pogody na szczycie!
Moje treści okazały się dla Ciebie ciekawe, pomocne? Kliknij i postaw mi wirtualną kawę. Dzięki temu wspierasz moją pracę na Kierunek Norwegia.
5 komentarzy
Asia
28 czerwca 2019 at 12:03Bylam we wrześniu i niestety nie było śniegu, a tak liczylam po cichu na kawałek ?
Sylwia Smółkowska
16 lipca 2019 at 09:21W tamtym roku było tutaj wyjątkowo gorrrrrące lato. Śnieg niestety nie miał żadnych szans ?
Asia
16 lipca 2019 at 09:29Bo ja przyjeżdżałam ?
Leszek
23 lipca 2019 at 14:22Byłem 15lipca 2019 uważam że wjazd i sam punkt widokowy jest naprawdę super i godny polecenia.
Sylwia Smółkowska
27 lipca 2019 at 10:37Jeden z fajniejszych punktów widokowych ❤️