Norweskie domy już na pierwszy rzut oka różnią się dość znacznie od domów, jakie znamy z Polski. Czego nie może zabraknąć z norweskim domu? Co z powodzeniem można by zastosować w Polsce, a jakie rozwiązania nie wydają się zbyt trafione? Poniżej 14 rzeczy, które mogą zaskoczyć w norweskim domu oraz tuż obok niego.
Norweskie domy
1. Brak firanek
Na palcach jednej ręki mogę zliczyć mieszkania, w których widziałam firanki. To jest rzadkość w Norwegii i zazwyczaj może je spotkać u osób, które do Norwegii przeprowadziły się z innego zakątka Świata.
Modne są za to zasłony, które pełnią głównie funkcje ozdobne. Nie zasłanianie okien po zmroku, to kolejna rzecz, która może lekko zdziwić podczas pobytu w Norwegii. Większość okien wieczorami nie jest zasłoniętych ani roletami, ani żaluzjami. I nie dotyczy to tylko domków na wsi, ale również w mieście.
2. Gniazdka przy suficie
W Norwegii gniazdka znajdują się nierzadko przy suficie. Kable elektryczne zasilające oświetlenie np. żyrandole, często nie są poprowadzone pod tynkiem. Montuje się za to gniazdka przy suficie i do nich podłącza się lampy. Nie zawsze wygląda to estetycznie, szczególnie dla osób nielubiących widoku kabli na zewnątrz.
3. Oświetlenie w Norwegii
Skoro już jesteśmy przy oświetleniu, to trzeba wspomnieć o tym, że mieszkańcy Norwegii bardzo lubią najróżniejsze lampki i lampeczki. Im więcej, tym lepiej. Popularne są również ozdobne lampki zapalane w oknach. W nocy oświetlenia również nie brakuje, sporo osób nie gasi świateł w ogóle. Na wielu klatkach schodowych w blokach lampy świecą przez cały czas.
4. Norweskie okna
Okna w wielu norweskich domach i mieszkaniach nie otwierają się w taki sam sposób, jak w Polsce. O ile uchylenie okna nie sprawia problemu, to już umycie, gdy okno trzeba przekręcić o 180°, może być dla nowicjusza w Norwegii wyzwaniem. Wygląda to tak:
Przyznam szczerze, że po kilku latach w Norwegii dalej lekko stresuję się podczas mycia okien. Za każdym razem w głowie pojawia się wizja, że okno wypadnie na ulicę.
Wiele, zwłaszcza nowszych domów i mieszkań, ma bardzo duże okna. W kraju, w którym przez dużą część roku słońca nie ma zbyt wiele, światło jest na wagę złota, a okna im większe, tym lepsze. W starszych domach okna są już zazwyczaj mniejsze, ale również jest ich dość dużo.
5. Ogrzewanie w Norwegii
Norweskie domy w większości ogrzewane są za pomocą ogrzewania elektrycznego. Wpływ na wybór akurat takiego rozwiązania ma na pewno m.in. cena prądu. W Norwegii, w której prawie cała energia pochodzi z licznych elektrowni wodnych, ceny prądu nie są wysokie. Dużo nieruchomości posiada również ogrzewanie podłogowe, zwłaszcza w łazienkach.
Wiele domów wyposażonych jest również w kominki lub kozy, które oprócz ciepła, dodają wnętrzom klimatu. Nie każdy dom ma ogrzewanie w sypialni i podyktowane jest to tym, że lepiej śpi się w niższych temperaturach.
6. Czujniki dymu
W zdecydowanej większości nieruchomości w Norwegii są zamontowane czujniki dymów, w niektórych domach i mieszkaniach jest ich kilka. W mieszkaniu, w którym obecnie mieszkam, znajdują się dwa czujniki plus trzeci czujnik zainstalowany przez spółdzielnię mieszkaniową. Minimum raz w roku otrzymuje się również SMS od firmy ubezpieczeniowej lub gminy, w której się mieszka, z przypomnieniem o przetestowaniu czujnika oraz wymianie baterii. Norweskie domy są drewniane i ze względu na ich konstrukcję ryzyko pożaru jest duże.
7. Suszarki na pranie oraz buty
Niektóre regiony Norwegii słynną z wyjątkowo deszczowej pogody, a w połączeniu z zamiłowaniem do spędzania wolnego czasu na zewnątrz, łatwo wywnioskować, że suszarki na pranie są popularnym elementem każdego gospodarstwa domowego. Dodatkowo zwłaszcza w domach, w których są dzieci, montuje się suszarki do butów. W norweskich przedszkolach dzieci spędzają dużą część dnia na zewnątrz, bez względu na pogodę. Przemoczone buty od skakania po kałużach zdarzają się więc dość często.
Poza tym niektóre domy mają problemy z wilgocią, więc korzystanie z suszarki znacznie przyspieszy schnięcie prania.
8. Dekoracje w norweskich domach
Inne poduszki, zasłony, ozdoby na Wielkanoc, inne na Boże Narodzenie, czy na 17 maja. Zmiana dekoracji na święta, a nawet u niektórych osób w zależności od pory roku, to już tradycja. I tak np. w lecie w oknach wiszą lekkie, zwiewne zasłony, w zimie dodające przytulności cięższe, oczywiście w innych barwach.
9. Wystrój nie zawsze jak z IKEA
Wyobrażając sobie norweskie wnętrza często możemy mieć w głowie wystrój rodem z IKEA. Tymczasem często jest zupełnie inaczej, zwłaszcza w mieszkaniach osób starszych lub po prostu w starszych domach. Wielu Norwegów lubi antyki, mnóstwo obrazów, bibelotów, figurek. Minimalistyczne mieszkania również są, ale zwiedzając Norwegię częściej można trafić na mieszkania wyglądające zupełnie inaczej niż te lansowane przez IKEA. Popularne są np. panele ścienne (nawet na sufitach) i boazerie.
10. Piwnice i pomieszczenia gospodarcze
Często zwłaszcza w starszych domach w podłodze znajdują się włazy, które są wejściem do krypkjeller. Co to takiego? Jest to taka bardzo niska piwnica, a tak naprawdę pusta przestrzeń pod podłogą, która bywa kłopotliwa. To właśnie często krypkjeller jest przyczyną m.in. wilgoci w mieszkaniach (problemu, który dotyczy aż 1 na 3 norweskie domy). Dodatkowo przyznam szczerze, że te „piwniczki” potrafią wyglądać dość przerażająco.
Kolejnym często stosowanym rozwiązaniem, nie tylko w domach, ale i w mieszkaniach, są mniejsze i większe pomieszczenia gospodarcze. W wielu z nich znajdują się wcześniej wspomniane suszarki, takie pomieszczenia pełnią również funkcję pralni.
11. Hybel
Hybel to np. parter dużego domu lub oddzielna część mieszkalna (przybudówka), która jest często wynajmowana przez właścicieli nieruchomości. Nierzadko wynajem takiego lokum jest tańszy niż wynajem samodzielnego mieszkania. Wynajmem tego typu zajmuje się wielu właścicieli domów, zwłaszcza tych z dużym metrażem.
12. Brak ogrodzeń
To, co rzuca się w oczy po przyjeździe do Norwegii, to brak ogrodzeń przy domach, czasami w prawie całych miasteczkach, czy wsiach. Wiele domów nie ma żadnych ogrodzeń, nawet w postaci żywopłotu. Wysokie mury, czy wysokie płoty to rzadkość, spotykana raczej w miastach. Często ogrodzenie to jedynie niska siatka, na której swobodnie rosną sobie krzewy, czy niskie płotki lub same bramy wjazdowe. Nie raz pytałam, czy taki brak ogrodzenia nie bywa kłopotliwy dla mieszkańców domu i jedyne negatywne konsekwencje, jakie ja miałam okazje słyszeć, to zwierzyna przychodząca z lasu do przydomowych ogrodów.
13. Ładowarki do samochodów elektrycznych
Z roku na rok w Norwegii przybywa aut elektrycznych. Stacje do ładowania samochodów znajdujące się w garażach, przy domach stały się więc w kraju normą. Większość osiedli mieszkalnych również ma zamontowane ładowarki do aut np. w garażach lub na parkingach.
14. Ekspres do kawy
W Norwegii wypija się rekordowe ilości kawy. Norwegowie uwielbiają czarną kawę bez cukru oraz mleka. Każde spotkanie odbywa się w towarzystwie kubka gorącej kawy. Ekspres do kawy, często przelewowy, to niezbędny element wyposażenia każdego domu, mieszkania, czy nawet skromnych domków letniskowych. Norweskie domy pachną kawą!
- Czytaj również: O tym, czy kolory domów w Norwegii mają obecnie jakiekolwiek znaczenie, przeczytasz w tym wpisie. >>>>
Moje treści okazały się dla Ciebie pomocne, ciekawe? Kliknij i postaw mi wirtualną kawę. Dzięki temu wspierasz moją pracę na Kierunek Norwegia. Dziękuję!
O tak te światła w oknach, pięknie wyglądają zwłaszcza wieczorem wyglądają przepięknie, brak firanek sprawia, że wszystko widać w tych domach, ale Norwegowie zdają się nie przejmować tym tematem. Brakiem płotów także, ale o tych suszarkach, to nie słyszałam. Myślę że jako jeden z kawoszy pod tym względem odnalazłabym się między Norwegami. 🙂
Z takich uderzajacych różnić jest też parcie na słońce 😅☀ czyli tarasy z każdej strony dom żeby zawsze mozna było znaleźć nasłonecznieniony punkt. I co za tym idzie traktowaniu tarasu, balkonu czy nawet werandy przy wejściu jako przedłużeniu domu: koce, poduszki, lampki, wygodne meble i kwiaty. Dbanie o szczegóły w domu, świeże kwiaty, świeczki a równocześnie nie zważając na drobne wykończenie: listwy, kanble itd😅
Co do braku ogrodzeń, to jeśli się ogrodzisz od sąsiedztwa to musisz zapłacić podatek, taki to naród, a elektryki mają ze względu na oszczędności…
Ja jeżdżę tam 10 lat i za żadne skarby nie chciałbym tam mieszkać, jedynie krajobrazy są cudne i to wszystko, pracując sam, będąc z rodziną to biedujesz gorzej niż w Polsce. Dziękuję wolę Polskę ps. A wszędzie mówią o oszczędzaniu prądu, bo „klimat”tylko niew Norwegii
Większość prądu mają ze źródeł odnawialnych, elektrownie wodne przede wszystkim, dlatego nie mają takiego parcia na oszczedzanie energii elektrycznej.
zgadzam się w 100,% z tym opisem. uwielbiam te lampki i ciepłe, przytulne swiatlo w oknach norweskich ( i dunskich) a suszarka w mieszkaniach i przedszkolach to podstawa ! Kawy piją Skandynawowie duzo, pachnie pięknie, podobnie jak cynamon.
Dodam jeszcze, ze dla nich ciasto z jabłkami i cynamonem to jest niebo w gębie…. ( u nas często „awaryjne” 🤗)
Brak firanek to nie tylko cecha Norwegii. Co ciekawe firanki były kiedyś używane w Norwegii i w domach starszych ludzi nadal można je zobaczyć, chociaż się różnią od naszych firanek. Nie chodzi o brak światła, bo przez pół roku światła jest aż za dużo, to ma korzenie w protestantyzmie. Brak ogrodzeń jest ok, dopóki psy są trzymane w domach, jak pies wyjdzie to takie ogrodzenie go nie zatrzyma i może kogoś zaatakować. A tak poza tym, to wolę Polskę, Norwegia to przereklamowany kraj.