Menu
Norwegia

Lodowiec Briksdalsbreen – jęzor lodowca Jostedalsbreen

O tym, że podczas wycieczki po Norwegii naprawdę warto zobaczyć choć jeden lodowiec, na pewno większości z Was nie muszę przekonywać. Wielką zaletą norweskich lodowców jest to, że wiele z nich jest dość łatwo dostępnych. Lodowce topnieją w oczach, więc nie ma na co czekać. W przeciwieństwie do wielu innych cudów natury, te za jakiś czas mogą zniknąć. Lodowiec Briksdalsbreen jest norweską atrakcją turystyczną o niemalejącej od ponad 100 lat popularności.

 Lodowiec Briksdalsbreen
Jak trafić?

Szlak na lodowiec Briksdalsbreen zaczyna się tuż obok hotelu oraz restauracji Briksdalsbre Fjellstove. Znajduje się tutaj również duży, płatny parking. Z miejscowości Stryn do Fjellstove w sezonie letnim kursuje autobus.

Pod jęzor lodowca Briksdalsbreen prowadzi łatwy 3 km szlak. Droga została również przystosowana do wózków. Cała trasa prowadzi wzdłuż górskiego strumyka z bardzo czystą wodą, prosto z lodowca. Po drodze mijamy również wodospad Kleivafossen, który w deszczowe dni zapewnia spacerującym w jego okolicy orzeźwiający prysznic.

Osoby bez wózków mogą wybrać trasę po schodkach, wzdłuż wodospadu lub nieco trudniejszy stary szlak po lesie. Wycieczka w dwie strony nie powinna zająć dłużej niż dwie godziny (łącznie z dłuższą przerwą obok lodowca). Po drodze znajduje się kilka tablic informacyjnych opowiadających ciekawostki geologiczne oraz historię okolic.

Drugą opcją na dotarcie pod lodowiec Briksdalsbreen jest wycieczka małym zielonym pojazdem, czyli „trollbiler„. Są to pojazdy przypominające wózki golfowe. Wycieczka w dwie strony trwa 1,5 godziny łącznie z pauzą pod lodowcem. Ostatnie 500 metrów trzeba przejść samodzielnie. Przejażdżka w dwie strony kosztowała w czerwcu 2020 rok 240 nok za osoby dorosłe, 120 nok dzieci 8-15 lat, a maluchy poniżej 7 roku życia gratis. Trollbiler zastąpiły w 2004 roku konie, które przez około 100 lat woziły pod jęzor lodowca turystów.

szlak Briksdalsbreen
Lodowiec Briksdalsbreen

Lodowiec Briksdalsbreen przyciąga przede wszystkim swoją dostępnością. Prosty i krótki szlak sprawia, że w sezonie letnim tuż obok jęzora lodowca możesz spotkać tłumy.

Briksdalsbreen jest jednym z jęzorów największego w lądowej części Europy lodowca Jostedalsbreen. Jak większość norweskich lodowców topnieje w oczach. Co roku jego jęzor jest coraz mniejszy i są to zmiany bardzo widoczne. Pomiary długości Briksdalsbreen rozpoczęto już w 1900 roku. Największe cofnięcie się lodowca miało miejsce w latach 1932-1951. Stopniało wtedy ponad 800 metrów jęzora. Przed rozpoczęciem wędrówki warto zwrócić uwagę na tablice informacyjne, na których przedstawiono m.in. zdjęcia lodowca na przestrzeni lat. Te zdjęcia na pewno zaskoczą wiele osób.

Szlak znajduje się na terenie Parku Narodowego Jostedalsbreen.

lodowiec Briksdalsbreen
lodowiec Briksdalsbreen
lodowiec Briksdalsbreen

Kolejny jęzor lodowca Jostedalsbreen, który warto odwiedzić będąc w okolicy to Nigardsbreen.

Nigardsbreen
Nigardsbreen.
Informacje praktyczne
  • Na nocleg polecam najbliższy camping, tuż obok parkingu. To dobre miejsce zarówno dla osób podróżujących kamperem, jak i dla śpiących pod namiotem. Istnieje tam również możliwość wynajęcia klimatycznych drewnianych domków.
  • Obok parkingu oprócz hotelu znajduje się kawiarnia oraz sklep z pamiątkami.

Moje treści okazały się dla Ciebie ciekawe lub pomocne? Kliknij i postaw mi wirtualną kawę. Dzięki temu wspierasz moją pracę na Kierunek Norwegia.

lodowiec Jostedalsbreen
About Author

Od kilku lat mieszkam w Norwegii, a każdą wolną chwilę spędzam na podróżowaniu dookoła Krainy Fiordów. Na tej stronie opowiadam o moich podróżach i życiu w Norwegii. Zabieram Cię na wycieczkę nad fiordy, w niesamowite góry, pod olbrzymie wodospady i do klimatycznych norweskich miasteczek. Miłego zwiedzania!

2 komentarze

  • Paweł
    9 lipca 2020 at 20:27

    Veni, vidi…… Briksdalsbreen, wart odwiedzin szybko jak się da. Bez odkładania na póżniej.
    „…To dobre miejsce zarówno dla osób podróżujących kamperem, jak i dla śpiących pod namiotem…..”
    Dzięki za sugestię dla kamperowców.
    To chyba 1-szy raz 😉 …a może się mylę!?

    Reply

Napisz komentarz