Krętych, stromych, wąskich dróg w Norwegii nie brakuje. Serpentyny, zwężenia, czy duże pochylenie to codzienność kierowców mieszkających w tej części Krainy Fiordów. Taka jest również Droga Trolli, która każdego roku przyciąga tysiące turystów (jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w tym kraju). Przejazd trasą to niezapomniane wrażenia, piękne widoki i dawka adrenaliny. Mekka motocyklistów, wyzwanie dla rowerzystów, kilka minut jazdy w skupieniu dla kierowców samochodów, czyli Droga Trolli w pigułce.
Trollstigen
Droga Trolli tłumacząc dosłownie z języka norweskiego oznacza…drabinę Trolli. Oficjalne otwarcie miało miejsce już w 1936 roku, budowa trwała 8 lat, a nad sensem stworzenia tej trasy trwały długie i intensywne debaty. Trasa składa się z 11 serpentyn, które zakręcają nawet pod kontem 180°. Każdy zakręt nosi nazwę brygady odpowiedzialnej za budowę danego odcinka lub nazwisko szefa danej brygady budowlanej. Nachylenie wynosi średnio 9%, ale maksymalnie sięga do aż 12%, a za.
Od 1936 droga poddawana była wielu renowacjom, a w 2012 wybudowano na szczycie nową restaurację i punkty widokowe. Projekt zakładał jak najbardziej naturalny wygląd, który współgra z otaczającą go przyrodą.
Droga Trolli to trasa numer 63 i nie kończy się na szczycie góry, lub po zjeździe do Åndalsnes. Droga Trolli liczy ponad 106 km malowniczej trasy, podczas których zobaczysz piękne lasy, górskie potoki, pokryte śniegiem szczyty górskie, doliny, opuszczone chatki, wodospady.
Jedziemy!
Na Trollstigen można wjechać od strony Åndalsnes (podjazd pod górę) lub od strony Valldal (zjazd z góry). Przy wjeździe od strony Åndalsnes znajduje się jedyny na świecie znak UWAGA TROLLE. Zdjęcie obowiązkowe, nie może być inaczej.
Sam podjazd to dla osób z lękiem wysokości lub chorobą lokomocyjną wyzwanie. Dla pozostałych piękna przygoda. Z każdą serpentyną widzimy coraz to ładniejsze widoki, po drodze znajdują się małe parkingi, na których możemy się zatrzymać i spojrzeć na Drogę Trolli z dolnej perspektywy.
Po wielu zakrętach i jeździe w sporym skupieniu wjeżdżamy na górę. Tutaj znajduje się duży parking (darmowy) i restauracje, toalety, tablice informacyjne.
Punkty widokowe
Na szczycie płynie jasnoniebieskie strumyk górki, który zasila wodospad, nad którym przed chwilą przejeżdżaliśmy. Po zaparkowaniu ruszamy na spacer po metalowej rampie. Pierwszy punkt widokowy jest tuż nad wodospadem, dlatego w podłodze zrobione są otwory. Możemy zobaczyć co jest pod nami, a w tym przypadku rwący wodospad.
Druga platforma wisi w powietrzu i to właśnie stojąc na niej zobaczymy najlepsze widoki. Widać całą dolinę, okoliczne szczyty m.in. Króla, Królową i Biskupa, no i oczywiście Trollstigen.
Nie ma się co się oszukiwać, Droga Trolli jest bardzo popularnym miejscem. W szczycie sezonu wjeżdża tu średnio jeden samochód co 10 sekund. Dlaczego? Bo to miejsce, w które można wjechać autem, zobaczyć piękne widoki. To dobre rozwiązanie na zwiedzanie dla osób z dziećmi, albo osób, które nie mogą dużo chodzić, a chciałyby zobaczyć jak najwięcej. No i oczywiście jest to obowiązkowy punkt podróży każdego autokaru z wycieczkami. Jeżeli zależy Wam na jak najmniejszej liczbie zwiedzających, wybierzcie się tam bardzo wcześnie rano.
Obojętnie, z której strony wjeżdżacie, na pewno warto wybrać się w dalszą drogę. Wjeżdżając od Åndalsnes dotrzecie do Geiranger, a jeżeli właśnie z tamtych okolic wracacie, wybierzcie się koniecznie w kierunku wysokiej Ściany Trolli.
Informacje praktyczne:
✔️Wjazd na Drogę Trolli jest darmowy.
✔️Droga otwarta jest od około połowy maja do października. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Przejezdność do sprawdzenia na bieżąco na stronie Statens Vegvesen.
✔️Na szczyt Drogi Trolli można wejść również piechotą.
✔️Najbliższe lotnisko znajduje się w Ålesund, a przystanki autobusowe i stacja kolejowa w Åndalsnes.
✔️Jeżeli chcecie sprawdzić pogodę, najlepiej wpisać miasto Åndalsnes.
✔️Po drodze nie mogą poruszać się pojazy dłuższe niż 12,4m.
✔️ Jadąc z/do Geiranger czeka na Was przeprawa promowa w Linge – Eidsdal. Aktualne ceny tutaj >>>
✔️Pamiętajmy o bezpieczeństwie, ponieważ co jakiś czas zdarzają się tutaj niestety wypadki.
Czekam na Wasze wrażenia z tej trasy!
Inne ciekawe miejsca w Norwegii >>>
Moje treści okazały się dla Ciebie pomocne? Kliknij i postaw mi wirtualną kawę. Dzięki temu wspierasz moją pracę na Kierunek Norwegia.
7 komentarzy
Asia
13 czerwca 2019 at 11:13Byłam, widzialam, do dziś się zachwycam. Zakrętów nie lubię, ale plaster na pępek załatwia sprawę raz a dobrze ?
Sylwia Smółkowska
20 czerwca 2019 at 12:59Ooo! o tym nie słyszałam ☺️ Polecę mojej przyjaciółce z chorobą lokomocyjną ?
Monika
15 czerwca 2019 at 13:39Niesamowicie było zobaczyć to na żywo! Byłam w Norwegii rok temu, na takiej objazdówce od Lofotów po południe i każdego dnia myślę o tym by tam wrócić 🙂 jestem zakochana po uszy w tym kraju ❤️
Terenia Tekścik
19 czerwca 2019 at 17:23Piękne, ale chyba bałabym się tam wjechać. Aczkolwiek widoki rzeczywiście muszą zapierać dech w piesiach… Dzięki za ciekawy artykuł, okraszony wspaniałymi zdjęciami z Drogi Trolli!
WojteK
6 czerwca 2021 at 01:51JEZDZIMY TAM CONAJMNIEJ RAZ W ROKU OGDSKOCZNIA OD PRACY (pracujemy okolice Vestnes) pod Molde wiec mimoze bywamy tam cxzesto jest to dla nas jakas odskocznia przy wolnym czasie .warte obejrzenia posiadam w swoim albumie zdiecie TECZY zdiecie jest zrobione na Trol Stigen my jestesmy u gory a tecza jest uchwycona ponizej uwazam iz jest to unikatowa fotka jestem ciagle pod jej wrazeniem.pozdrawiam
Ad
27 maja 2022 at 22:41Podobne wrażenia na trasie Transalpiny w Rumunii.
Garcija
25 lipca 2022 at 21:10Bylam w ten weekend, w środku wakacji. Przepiękne widoki 🙂 do godz. 11 nie było tłumów, pojawiły się później… Droga ciekawa, ale na pewno nie żadna straszna. W innych krajach w Europie sa podobne, ale weselsze i z 50 zakrętami… 😀