Jezioro Bondhusvatnet znajduje się w Hordaland w gminie Kvinnherad na terenie otwartego 14 maja 2005 Folgefonna nasjonalpark. Każdy, kto chociaż sporadycznie śledzi mojego bloga, wie, że w Norwegii pięknych jezior nie brakuje, a właściwie to jest ich około 450 000! Dlaczego więc warto wybrać się akurat w TO miejsce? Bondhusvatnet leży 190 m n.p.m., ma około 2 km² i ma niesamowity szmaragdowy kolor wody. Jezioro otoczone jest z każdej strony wysokimi górami, a spacerując wzdłuż brzegu, możemy podziwiać odnogę lodowca Folgefonna – Bondhusbreen. A to nie jedyne argumenty za wycieczką w te okolice.
Szlak na jezioro Bondhusvatnet
Nie powinniśmy mieć najmniejszego problemu z trafieniem do Bondhusvatnet. Do parkingu znajdującego się przed początkiem naszej trasy prowadzi dobra asfaltowa droga, w GPS wpisujemy Bondhusdalen. Parking jest spory, tuż obok znajdują się toalety, a po przejściu przez pierwszy mostek zaczyna się parę dobrze oznakowanych szlaków. My ruszamy tym w stronę Bondhusvatnet. Droga jest łatwa i przyjemna, co ważne, możecie wybrać się tutaj również na wózku inwalidzkim lub z dzieckiem w spacerówce. Co prawda jest trochę kamyków i nierówności, jednak jak na szlak w górskich okolicach trasa w suche dni jest bardzo przyjemna. Dojście nad jezioro powinno zająć nie więcej niż 45 minut. Idąc w stronę jeziora po obu stronach towarzyszą nam piękne góry, strumyk górski z niesamowicie czystą wodą, pastwiska, pojedyńcze mniejsze i większe wodospady. Samo przejście tym szlakiem to już fajne doświadczenie.
Szklanka wody z lodem z lodowca
Szlak w stronę jeziora Bondhusvatnet jest nazywany również „Isvegen”, czyli drogą lodową. Szlak, którym możemy obecnie spacerować, powstała w 1860 na potrzeby lokalnej ludności. Tą trasą transportowano bryły lodu z lodowca Bondhusbreen, które następnie eksportowano do Europu lub wykorzystywano na terenie Norwegii np. do mrożenia ryb. Zanim wybudowano Isvegen miejscowi na własnych barkach dźwigali ogromne bloki lodowe przez ponad 40 lat. W wielu miejscach na świecie nadal eksportuje się lód z lodowca, który uważany jest za dużo „smaczniejszy” niż lód uzyskiwany w powszechnie znany sposób. W Norwegii można kupić również butelkowaną wodę prosto z niebieskiego lodowca. Próbowaliście?
Jezioro Bondhusvatnet
Po dotarciu na miejsce zarezerwujemy sobie dłuższą na kilka pamiątkowych zdjęć i odpoczynek na jednej z okolicznych ławeczek. Niesamowity szmaragdowy kolor Bondhusvatnet zawdzięcza wodzie, która spływa do jeziora wprost z lodowca. Ten piękny kolor wynika z tego, że cząsteki H2O pochłaniają głównie czerwone światło, co skutukuje tym, że białe światło, które przechodzi przez lód zmienia kolor na cudownie niebieskie.
Jeżeli najdzie Was ochota na kąpiel, ostrzegam, woda jest bardzo zimna 🙂 Warto wybrać się, chociaż kawałek dalej, drogą wzdłuż jeziora i spojrzeć na to miejsce z różnej perspektywy. Dalsza część trasy jest już bardziej wymagająca, podróż z wózkiem jest już raczej niemożliwa. W tym miejscu bardzo ważna jest pogoda, która mi niestety zbytnio nie dopisała. W mglisty dzień nie zobaczycie praktycznie nic. Warto wybrać się do Bondhusvatnet w słoneczny lub bezwietrzny dzień, wtedy widoki i tafla wody zrobią na Was dużo większe wrażenie.
Szukasz ciekawych miejsc w tej części Norwegii? Zobacz koniecznie mój przewodnik po Norwegii pełen świetnych miejsc również w tych okolicach.
Lodowiec Bondhusbreen
Ciesząc się pięknymi widokami nad brzegiem Bondhusvatnet nie sposób nie zauważyć „kolegi” zerkającego na nas z góry. Odnoga lodowca Folgefonna, czyli Bondhusbreen spogląda na nas z około 1400 m n.p.m. Lodowiec Folgefonna leży na powierzchni około 214 km². Droga do lodowca powinna zająć nam około 2 godzin w jedną stronę. Nie jest to specjalnie łatwa trasa, ale nie jest też bardzo wymagająca. Po drodze mijamy piękne wodospady, przechodzimy przez kilka mostków, parę razy musimy przejść przez strumyki, więc buty trekkingowe są tutaj koniecznością. Szlak oznaczony jest kolorem niebieskim, co oznacza, że jest to trasa o średnim stopniu trudności. Po 2-godzinnej wędrówce powinniśmy dotrzeć pod język lodowca.
Wycieczka w to miejsce to bardzo dobry pomysł na spędzenie miłego dnia w tej części Norwegii. Polecam zwłaszcza przy dobrej pogodzie.
Moje treści okazały się dla Ciebie pomocne? Kliknij i postaw mi wirtualną kawę. Dzięki temu wspierasz moją pracę na Kierunek Norwegia.
Supert miejsce. Faktycznie
Prawda? 🙂
A czy da się dojechać tutaj autobusem z Bergen? Planuję kupić bilet młodzieżowy na wszystkie strefy i się zastanawiam czy tu dojadę? Pozdrawiam!
Jedno z miejsc, do których lubię wracać. Fantastyczne.